Efektywne wyeliminowanie chwastów z pszenicy ozimej zależy od dwóch czynników: optymalnego doboru preparatów herbicydowych oraz momentu ich aplikacji. Najwyższą skuteczność przynoszą jesienne zabiegi powschodowe – i to właśnie one są najczęściej rekomendowanym rozwiązaniem. Na jakie aspekty należy zwrócić uwagę i po jakie kombinacje środków sięgnąć? Czy istnieje alternatywa dla jesiennej ochrony herbicydowej? Specjaliści z firmy INNVIGO przeprowadzili doświadczenia polowe, które przyniosły odpowiedzi na te pytania.
Zwalczanie zachwaszczenia pszenicy ozimej jest jednym z tych zagadnień, o których warto pomyśleć jak najwcześniej, najlepiej już jesienią. Specjaliści podkreślają, że opóźnienie stosowania zabiegów herbicydowych lub próba przeprowadzenia ich w terminach późniejszych zawsze ma niższą skuteczność, a ponadto rezultat zależy od umiejętnego doboru preparatów. Celowość i efektywność jesiennych zabiegów herbicydowych w pszenicy ozimej wykazały także doświadczenia polowe prowadzone przez INNVIGO w okolicy Gliwic. Ważnym aspektem, który został wzięty pod uwagę, było występowanie chwastów uciążliwych. Jednym z nich jest chaber bławatek. – Staje się on coraz większym problemem ze względu na zjawisko kompensacji na naszych polach, co widać nie tylko w pszenicy, ale również w innych uprawach, np. w rzepaku. Z biegiem czasu to zjawisko zwiększyło się i rozszerzyło geograficznie na inne rejony Polski – stwierdził Andrzej Brachaczek, Dyrektor ds. badań i rozwoju w INNVIGO. Na podgliwickich polach doświadczalnych oprócz chabra bławatka zaobserwowano także znaczne natężenie występowania równie uporczywego maku polnego czy maruny nadmorskiej.
Zabiegi powschodowe przynoszą optymalne efekty Na początku czerwca 2018 roku Andrzej Brachaczek podsumował skuteczność prowadzonych doświadczeń, prezentując wybrane poletka i omawiając zastosowane kombinacje preparatów herbicydowych. W bloku jesiennych doświadczeń powschodowych wyraźnie było widać, że odpowiednio dobrane preparaty przyniosły najlepsze efekty, polegające na wyeliminowaniu chwastów z danego obszaru, jak też na ograniczeniu ich konkurencyjności wobec roślin chronionych. – Doświadczenie pokazuje na kilkanaście sposobów, jak możemy skutecznie kontrolować chwasty uciążliwe, w tym chabra bławatka, mak polny czy też marunę nadmorską, nawet jeżeli występują one w bardzo dużym nasileniu. Możemy to uzyskiwać poprzez zastosowanie odpowiednich mieszanin, które zawierają rozwiązania herbicydowe o działaniu nalistnym i nalistno- doglebowym – opowiadał ekspert. Chwasty zostały całkowicie wyeliminowane, co więcej – w bardzo wczesnych fazach wzrostu. Poprawiło to konkurencyjność uprawy chronionej, która miała więcej przestrzeni życiowej, a przede wszystkim więcej składników pokarmowych oraz światła, żeby rozwijać się i gromadzić plon.
Na poletku doświadczalnym zaprezentowano dwanaście różnych wariantów ochrony, które są dostosowane do konkretnych warunków i mogą mieć określony tzw. pozycjoning techniczny. Jednak część z nich ma zastosowanie uniwersalne dla prawie wszystkich scenariuszy polowych. Uwzględniają one obecność i duże nasilenie szerokiego spektrum chwastów, potocznie w branży nazywanego zielnikiem, w tym także odpornych form chwastów jednoliściennych. Wśród rozwiązań uniwersalnych na szczególną uwagę zasługuje mieszanina zbiornikowa zawierająca Cevino 500 SC (flufenacet), Adiunkt 500 SC/Saper 500 SC (diflufenikan) i Primstar 20 SG/Galmet 20 SG (metsulfuron metylu) – aplikowana zgodnie z zapisani etykietowymi preparatu Cevino 500 SC: powschodowo, od fazy pierwszego liścia zboża, a zarazem po wschodach chwastów. Średni plon zebrany ze wszystkich powtórzeń tej kombinacji był wyższy w stosunku do obiektów kontrolnych o 9,8 – 10,1 g/ha (w zależności od proporcji składników). Jego wilgotność mierzona tuż po zbiorze była niższa o 3,3 – 3,7%, a masa tysiąca nasion wyższa o 8,2 – 8,4 grama. W stosunku do innych równie skutecznych kombinacji to właśnie mieszanina herbicydów Cevino 500 SC, Adiunkt 500 SC/Saper 500 SC i Primstar 20 SG/Galmet 20 SG prawdopodobnie była pośrednią przyczyną uzyskania tak znacznego przyrostu plonu i zdecydowanie najkorzystniejszego parametru masy tysiąca nasion.
Przeprowadzony zabieg stanowi bardzo dobre rozwiązanie do zwalczania nie tylko na chabra bławatka, maku polnego, maruny nadmorskiej, fiołka polnego, przetaczników i bodziszków, ale również do wyeliminowania chwastów jednoliściennych, w tym odpornych form miotły zbożowej oraz wyczyńca polnego. Poletko doświadczalne było stuprocentowo czyste od chwastów, a roślina chroniona całkowicie bezpieczna. Tak wczesna eliminacja chwastów pozwoliła zarazem maksymalnie ograniczyć konkurencyjność roślin niepożądanych na polu. W dalszym okresie wegetacji nie było konieczności wykonania zabiegów poprawkowych, a podczas oględzin polowych w czerwcu nie znaleziono żadnych pozostałości chwastów w łanie pszenicy.
Przy okazji prezentowania wyników doświadczeń porównano poletka, na których została zaaplikowana mieszanina preparatów Cevino 500 SC, Adiunkt 500 SC/Saper 500 SC i Primstar 20 SG/Galmet 20 SG, z kontrolą. Chaber bławatek miał tam wysokość ok. 70-80 cm i był w pełni kwitnienia. Mak polny osiągał ok. 40-50 cm wysokości, w większości przypadków przekwitł i miał owoce. Widoczna była również pomiędzy nimi maruna nadmorska.
Bardzo wysoka skuteczność to nie jedyny atut omawianego zabiegu jesiennego. Dzięki niemu użytkownicy nie będą mieli do czynienia z problemami związanymi z wiosenną aplikacją herbicydów, takimi jak niskie temperatury i przymrozki, opady czy złe warunki trakcyjne. Dlatego mieszanina zbiornikowa preparatów Cevino 500 SC, Adiunkt 500 SC/Saper 500 SC i Primstar 20 SG/Galmet 20 SG jest rekomendowana przez INNVIGO do jesiennej ochrony pszenicy ozimej.
Możliwości ochrony herbicydowej wiosną Oprócz doświadczeń z jesiennymi zabiegami powschodowymi w pszenicy ozimej na poletkach INNVIGO sprawdzane były także w praktyce możliwości stosowania herbicydów w okresie wiosennym. Ich skuteczność również została zweryfikowana na początku czerwca 2018 roku. Doświadczenia te obrazowały sytuację, gdy z jakichś względów nie może być wykonany zabieg jesienny – zazwyczaj skuteczniejszy i pewniejszy – ale istnieje opcja aplikacji zabiegu wiosennego.
Analiza kompleksu doświadczeń i powtórzeń wykazała, że możliwe jest również osiągnięcie zadowalającego efektu dzięki dobrze dobranej mieszaninie herbicydów wiosennych. W eliminacji chwastów w pszenicy ozimej wiosną pomocne są substancje aktywne z grupy regulatorów, jak też ich kombinacje z sulfonomocznikami. Trzeba pamiętać jednak, że zabiegi tego typu powinny być wykonywane wyłącznie w sytuacjach awaryjnych, np. kiedy inne rozwiązanie herbicydowe okazało się nieskuteczne, nie było wcześniej możliwości wjazdu na pole albo warunki nie pozwalały na działanie preparatów – natomiast rozwiązaniem rekomendowanym w pierwszej kolejności są zdecydowanie jesienne zabiegi po wschodach zbóż.