Zgnilizna twardzikowa to choroba, którą zwykle zwalcza się w okresie kwitnienia rzepaku. Jednak okazuje się, że do porażeń chorobotwórczym patogenem dochodzi nie tylko na tym etapie, ale również wcześniej – na skutek infekcji odglebowych. Żeby skutecznie wyeliminować tę chorobę, trzeba sięgnąć po odpowiednio dobrane rozwiązania zarówno wczesną wiosną, jak i w czasie kwitnienia. Jednym z problemów, z jakimi co roku mierzą się plantatorzy rzepaku, jest zgnilizna twardzikowa. Tę powszechną w wielu uprawach chorobę wywołuje patogen Sclerotinia sclerotiorum, grzyb z rodziny twardnicowatych. W praktyce rolniczej zgnilizna twardzikowa jest najczęściej traktowana jako choroba związana z okresem kwitnienia rzepaku. Opadające płatki przyklejają się wówczas do liści i kątów pędów bocznych roślin, gdzie następnie dochodzi do porażenia i rozwoju choroby. Jak wynika z obserwacji, na tym etapie nawet prawidłowe zastosowanie wysokiej jakości preparatów do zwalczania zgnilizny twardzikowej nie zawsze przynosi pożądany efekt, szczególnie jeżeli stopień porażenia roślin na plantacji jest wysoki. Dlatego w ostatnich latach coraz bardziej upowszechnia się przekonanie, że innym, wcześniejszym źródłem infekcji jest porażenie odglebowe. W przypadku rzepaku najbardziej podatne są te rośliny, których system korzeniowy został wcześniej zaatakowany przez żerującą śmietkę. W uszkodzone przez szkodniki struktury tkanek znacznie łatwiej wnikają wszelkie patogeny, w tym te wywołujące zgniliznę twardzikową.
Wczesnowiosenna technologia fungicydowa DO RZEPAKU
– W rzepaku powinniśmy stosować pełną technologię, czyli, po pierwsze, zwalczać szkodniki powodujące, że rośliny są słabsze i łatwiej porażane przez choroby grzybowe. Po drugie: ważna jest kompleksowa ochrona fungicydowa, w tym zabiegi przeciwko zgniliźnie twardzikowej, które należy stosować nie tylko w okresie kwitnienia i na początku opadania płatków. Trzeba też zwracać uwagę na infekcje odglebowe oraz wdrożyć ochronę wczesnowiosenną – z użyciem fungicydów o działaniu systemicznym, ze szczególnym uwzględnieniem azoksystrobiny – radzi Marcin Kanownik, Menedżer ds. upraw rolniczych z firmy INNVIGO. – Takie podejście gwarantuje wyższą skuteczność w zwalczaniu zgnilizny twardzikowej niż dotychczas stosowane zabiegi, wykonywane wyłącznie w okresie kwitnienia. W skład technologii fungicydowej, którą do zabiegów wczesnowiosennych rekomenduje INNVIGO, wchodzą środki X- Met 100 SL (metkonazol), Dafne/Porter 250 EC (difenokonazol) oraz Bukat/Ambrossio 500 SC (tebukonazol). Zalecanym komponentem, uzupełniającym działanie przeciwko zgniliźnie twardzikowej, będzie właśnie preparat zawierający azoksystrobinę.
Zabiegi W RZEPAKU w okresie kwitnienia – na co zwrócić uwagę?
Jeżeli chodzi o drugi etap zwalczania zgnilizny twardzikowej, czyli zabiegi w okresie kwitnienia, rolnicy muszą uwzględnić kilka ważnych czynników. Jednym z nich są warunki pogodowe i utrzymująca się wówczas wilgotność. Gdy podczas kwitnienia jest dość sucho, rzepak jest w mniejszym stopniu porażony przez tę chorobę. Opadające płatki nie przyklejają się do roślin, ponieważ wiatr zwiewa je na ziemię. Jednak nawet wtedy trzeba pamiętać, że w wysokim łanie rosa może utrzymywać się przez wiele godzin, a więc ryzyko infekcji wciąż jest znaczne. Natomiast kiedy panuje większa wilgotność, mokre płatki są znacznie cięższe, spadają na liście i przyklejają się do nich, co prowadzi do porażenia roślin i rozwinięcia się choroby. Kolejny istotny aspekt to odpowiedni dobór substancji aktywnych oraz ich dawkowanie. W przypadku roślin, które w okresie kwitnienia osiągają wysokość 1,5-2 m, po wykonanym zabiegu koncentracja substancji aktywnej będzie znacznie niższa niż w rzepaku na wcześniejszym etapie wegetacji, który mierzy ok. 20 cm. Na etapie kwitnienia wyższą skutecznością będą zatem cechowały się te preparaty, które mają w składzie 2 lub 3 substancje aktywne w wyższej dawce, ponieważ przełoży się to na większą koncentrację i dłuższy okres utrzymywania się tych substancji w chronionych roślinach.
Skuteczne substancje, sprawdzone rozwiązania
– Warto sięgać po rozwiązania, które składają się z substancji o różnych mechanizmach działania i mają relatywnie wysokie dawki substancji aktywnych. Takim preparatem jest Kier 450 SC, obecnie jedyny trójskładnikowy fungicyd do rzepaku, z takimi dawkami poszczególnych substancji aktywnych. Kier 450 SC zawiera dwa sprawdzone, skuteczne triazole, czyli tebukonazol i difenokonazol, a także dużą dawkę azoksystrobiny, która dodatkowo bardzo dobrze wpływa na tzw. efekt zieloności, co przekłada się też na większy plon – mówi ekspert z INNVIGO. – Warto też zwrócić uwagę na naszą tegoroczną nowość, czyli AsPik R 250 EC. Zawiera on znany tebukonazol oraz protiokonazol, najnowszy triazol dopuszczony do stosowania w rzepaku, który również wykazuje pozytywny, łagodny wpływ na efekt zieloności. Ponieważ kwitnienie rzepaku trwa zwykle od trzech do pięciu tygodni, przy bardzo dużej wilgotności powietrza ochrona przeciw zgniliźnie twardzikowej nie może być oparta wyłącznie o jeden zabieg. Biorąc pod uwagę właściwości poszczególnych substancji aktywnych, możliwy jest optymalny dobór preparatów do terminu stosowania. Ze względu na wysoką zawartość azoksystrobiny, która może przedłużać okres wegetacji, Kier 450 SC powinien być stosowany w nieco wcześniejszych zabiegach, czyli na początku kwitnienia. Natomiast AsPik R 250 EC, łączący bardzo silne działanie fungicydowe z mniejszym wpływem na efekt zieloności, jest zalecany do zabiegów w okresie pełni i drugiej połowy kwitnienia rzepaku. Jednocześnie zabieg wykonany pod koniec kwitnienia przyczyni się do zwalczania czerni krzyżowych, która występuje na łuszczynach, szczególnie w mokrych latach.